istnieja pewne zastraszajace podobienstwo faktów: mianowicie bohater przegrywa jedna z pierwszych walk tylko po to zeby za pomoca jakies cudownej rzeczy ( księga, zwój itp .) uzyskać nową zdolnosc dzięki której bierze rewanż, zgadza sie nawet liczebność druzyny bohatera, typy charakterów jego towarzyszy , wiek nauczyciela ( i jego problem ze zniekształcona twrzą ) , nieszczęsliwa miłość bohatera itp.

Nie chodzi mi o pokazanie schematu mang dla chłopców, bo to jest jednak szerszy gatunek obejmujacy sporą liczbe tytułów które nie zawsze mają ów szhcemat.

Jesli dobrze zrozumiałem to chciałeś przez to powiedzieć że to zupełny przypadek że Madlax i Noir są do siebie podobne.

Chyba raczej chodzi o to ze twórcy Madlaxa skorzystali z udanego (?) pomysłu Noira i postanowili go wykorzystać, aczkolwiek sam nie jestem przekonany co do tego wyjasnienia...
Zgadzam sie z tym (?), choć ja bym raczej dodał (sic!) magisterka rzuca sie na mózg sorka. A pozatym, skorzystanie ze sprawdzonego pomysłu to dobry pomysł, ale gdy próbujesz sprzedać dwie takie same rzeczy jako dwie inne to łapki opadają i konczy się jak w przypadku opisanym przeze mnie wyżej...

Ale na cos sie przydalo - nie wygralabym nagrody na doji gdybym nie odpowiedziala na jedno pytanie z Noira :P

Jak ktoś widział "Umarli nie potrzebuja pledu" to wie o czym mówię, tam się zdrowo nabijają z tekich schematów