Autor |
Wiadomo¶ć |
|
Temat postu: Re: Szok ?
Wysłany: 21-10-2003 - 19:23
|
|
MĹ‚odsza elita forum
Doł±czył/a: 10-07-2003
Sk±d: Lublin
|
|
D napisał/a: Co do jej "powtĂłrnej Ĺ›mierci" to w ostatnim odcinku END'a zostaje przecieĹĽ uduszona na plaĹĽy przez gĹ‚Ăłwnego bohatera! To byĹ‚o ciekawe zakoĹ„czenie
Na plaĹĽy?!?!
On ją udusił w domu. Pamietam, że nawet krzesła i stoły latały |
_________________ Mou Nido to akirametari wa shinai yo!
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 21-10-2003 - 19:27
|
|
MĹ‚odsza elita forum
Doł±czył/a: 10-07-2003
Sk±d: Lublin
|
|
Veg napisał/a: Co do Asuki: Eva ze tak powiem byla troszenke ;P uszkodzona, wiec moze rozwalilo si i jej polaczenie z pilotm, co???
To teĹĽ moĹĽliwe
Veg napisał/a: tak poza tym, to jak uwazacie: (co do ostatniej sceny) Asuka zyje, czy nie?
Ja nie jestem pewien, może i w walce z SEELE nie zgineła(może), ale w Endzie została uduszona przez Shnjiego(chyba, albo przynajmniej zemdlała) |
_________________ Mou Nido to akirametari wa shinai yo!
|
|
|
|
|
D |
|
Temat postu: HM?
Wysłany: 22-10-2003 - 09:53
|
|
MĹ‚odsza elita forum
Doł±czył/a: 18-10-2003
Status: Offline
|
|
Chyba dobrze pamietam : kiedy wszystko sie "rozpuscilo" został tylko Shinji i mógł stworzyc co tylko chciał, samą siłą woli. Stowrzył Asukę po czym ją udusił chociaż też może być prawdą ze tylko jej sie zemdlało, ale jak dla mnie to on długo zaciskał ręce na jej szyi |
|
|
|
|
|
Hiryu |
|
Temat postu:
Wysłany: 22-10-2003 - 12:54
|
|
Nowicjusz
Doł±czył/a: 30-09-2003
Sk±d: CSK AM w Warszawie, Blok D, Klinika Endokrynologiczna
Status: Offline
|
|
Ech, czas chyba żebym się wypowiedział... Zaznaczam, że wszystko poniżej jest wyłącznie moją opinią, i nie każę nikomu się z nią zgadzać (chociaż miło by było, gdyby ją ktokolwiek szanował).
Primo: Asuka nie umarła w serialu. W stanie katatonii została umieszczona w szpitalu, ale nie umarła. O czym zresztą świadczą jej pierwsze słowa w Endzie...Cytat: Jeszcze żyję?... Chociaż trzeba przyznać, że niewiele brakowało...
Poza tym, jak mieliby ją wskrzesić? To nie Rei, którą w każdej chwili można zastąpić kolejnym egzemplarzem (chociaż tylko do pewnego momentu... bodajże do odc. 23).
Secundo: Nie zgodzę się również z faktem, że Asuka zginęła w Endzie (chociaż tu istnieją różne zdania, a ja bynajmniej nie odmawiam niektórym z nich pewnych racji). Prawda, mogła odczuć wszystkie rany zadane jej Evie, i to odczuć bardzo fizycznie (widzimy krew płynącą z jej oka), ale nie oznacza to, że razem z nią zginęła. Co do obrażeń, jakie odniosła - sądzę, że wyglądały groźnie, ale były bardziej bolesne niż groźne. Człowiek jest w stanie odczuwać niesamowity ból poprzez samo podrażnienie układu nerwowego, bez uszkadzania ciała (chociażby bóle fantomowe, pochodzące z NIEISTNIEJĄCYCH części ciała, np. dawno amputowanej ręki).
(Żałujcie, że nie było was swojego czasu na Forum JPF... Mielismy na ten temat sporą dyskusję...)
Tertio: w sławnej "scenie kuchennej" Shinji nie dusi prawdziwej Asuki. Te sceny rozgrywają się wyłącznie w jego umyśle. Asuka, którą tam widzimy, jest taką Asuka, jakiej Shinji się boi. Jest projekcją jego strachu przed odrzuceniem. Kiedy ta "modelowa" Asuka odrzuca go, Shinji robi to, na co w prawdziwym życiu nigdy by się nie zdobył - dusi ją. Przy czym zaznaczam, że nie jest to prawdziwa Asuka, a jedynie odzwierciedlenie tych jej cech, których Shinji nienawidzi najbardziej.
Quarto: w "One More Final" Shinji dusi już rzeczywistą Asukę (przy czym zaznaczam, D, że nie udusił jej; obejrzyj tę scenę jeszcze raz). Czemu? Trudno powiedzieć. Wiadomo, że autorzy mieli trochę dziwne pomysły na zakończenie (m.in. Asuka przewracająca swój nagrobek). Być może Shinji po prostu nie do końca zdawał sobie sprawę z tego, że to PRAWDZIWA Asuka, a zrozumiał to dopiero w momencie, gdy go dotknęła? *wzrusza ramionami* Naprawdę, trudno powiedzieć. Jednak na pewno Shinji nie "stworzył" Asuki po to, by móc ją zabić. Zresztą, nie mógł stworzyć nic, ale to już temat na inną dyskusję.
Ufff... Cieszcie się, że nie ma tu Kyona... On walnąłby traktat na pięć stron, co najmniej... |
_________________ S4|73| D4, 0R3773...
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 22-10-2003 - 14:56
|
|
MĹ‚odsza elita forum
Doł±czył/a: 10-07-2003
Sk±d: Lublin
|
|
OglÄ…dnÄ…Ĺ‚em seriÄ™ TV i Enda jeszcze raz i powiem, ĹĽe w Primo, Secundo i Tertio masz racjÄ™
Przynajmniej ja tak uwaĹĽam.
Co do Quatro, to sie nie wypowiem, bo albo czegoĹ› nie czajÄ™, albo mam ostrÄ… skerozÄ™. Jaki "One More Final"???? |
_________________ Mou Nido to akirametari wa shinai yo!
|
|
|
|
|
Sinner |
|
Temat postu:
Wysłany: 22-10-2003 - 20:26
|
|
Moderator
Doł±czył/a: 29-11-2002
Status: Offline
|
|
"One More Final" to ostatni "fragment" EoE.
A teoria o uduszeniu Asuki pod koniec filmu jest po prostu śmieszna, bo przecież ona pod koniec mówi "I feel sick". Gdyby Shin ja zabił, to byłoby to raczej trudne (chyba, że ktoś pokusi się o stworzenie teorii Zombie...). |
|
|
|
|
|
Veg |
|
Temat postu:
Wysłany: 22-10-2003 - 20:42
|
|
Elita forum
Doł±czył/a: 25-01-2003
Status: Offline
|
|
A ja tyl czasu odluchiwalam w kolko I Fell Sick, zeby sie skapnac, czy moiw to Shinji, czy Asuka.... Ale IMHO nie zginela.... |
_________________
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 22-10-2003 - 21:22
|
|
MĹ‚odsza elita forum
Doł±czył/a: 10-07-2003
Sk±d: Lublin
|
|
Dzięki Sinner
Czyli jednak mam ostrÄ… sklerozÄ™
W chwilę po obejrzeniu tego zapomniałem co to |
_________________ Mou Nido to akirametari wa shinai yo!
|
|
|
|
|
MetAtroN |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-10-2003 - 11:02
|
|
MĹ‚odsza elita forum
Doł±czył/a: 04-07-2003
Status: Offline
|
|
rzeczywiscie koncowa scena duszenia asuki byla niezwykle przekonujaca, ale... cholera wie czy to sie dzialo naprawde czy znowu byl to objaw schizofrenii Shinjego?? nie dowiemy sie dopoki nie nakreca kolejnej czesci pozostaja tylko spekulacje. |
_________________ Hear me, my chiefs. I am tired. My heart is sick and sad. From where the sun now stands, I will fight no more...
Chief Joseph of Nez Perce,1877
|
|
|
|
|
Hiryu |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-10-2003 - 14:21
|
|
Nowicjusz
Doł±czył/a: 30-09-2003
Sk±d: CSK AM w Warszawie, Blok D, Klinika Endokrynologiczna
Status: Offline
|
|
Kolejnej części nie zrobią... miejmy nadzieję. Zresztą, od snucia "ciągów dalszych" i "historii alternatywnych" są fani.
Ostatnia scena jest jak najbardziej rzeczywista, o czym świadczą (niezrealizowane) plany autorów.
Primo: "One More Final" miał rozgrywać się "jakiś czas" po Trzecim Uderzeniu... czyli już w świecie rzeczywistym.
Secundo: istniało, w fazie projektu (skryptu), inne zakończenie Enda, ale zostało odrzucone (i dobrze... sick!). Zakończenie to rozgrywało się również w rzeczywistym świecie po TU... a raczej tym, co z niego zostało... |
_________________ S4|73| D4, 0R3773...
|
|
|
|
|
D |
|
Temat postu: sic!
Wysłany: 25-10-2003 - 12:37
|
|
MĹ‚odsza elita forum
Doł±czył/a: 18-10-2003
Status: Offline
|
|
po prostu zostawili niedokonczony temat - taki 'mrok' zeby sie tacy ludzie jak my mieli czym zajmowac na forum my sie mozemy tylko domyslac, no chyba ze ktos moze pogadac z autorem m&a |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 11-02-2004 - 01:57
|
|
Moderator
Doł±czył/a: 08-06-2003
|
|
Veg napisał/a: Mnie sie ostatnie odcinki Evy praktycznie wcale nie podobaja. Moze t dlatego, ze najpierw widzialam Enda???? I to wlansie ten film uznaje za pelnoprawne zakonczenie...
ja się nie zgodzę. nie mogę zgodzić. te dwa tota idealnie się dopełniają, są jak dwie strony tej samej monety. jedno NIE MOŻE istnieć bez drugiego
---
Hiryu napisał/a:
Secundo: Nie zgodzę się również z faktem, że Asuka zginęła w Endzie (chociaż tu istnieją różne zdania, a ja bynajmniej nie odmawiam niektórym z nich pewnych racji). Prawda, mogła odczuć wszystkie rany zadane jej Evie, i to odczuć bardzo fizycznie (...)
ale czy na samym końcu wszystkie organizmy nie zostały wskrzeszone?
Cytat: Quarto: w "One More Final" Shinji dusi już rzeczywistą Asukę (przy czym zaznaczam, D, że nie udusił jej; obejrzyj tę scenę jeszcze raz). Czemu? Trudno powiedzieć.
i ja tutaj niebyłbym taki pewien - tak jak ze śmiercią Spike'a, temat do dyskusji...
---
Metatron napisał/a: rzeczywiscie koncowa scena duszenia asuki byla niezwykle przekonujaca, ale... cholera wie czy to sie dzialo naprawde czy znowu byl to objaw schizofrenii Shinjego??
raczej nie - popatrzmy choćby na "klimat" tej sceny, driametralnie różny od reszty jego schizz - ech, czy ktoś mnie rozumie?
---
Hiryu napisał/a:
Ostatnia scena jest jak najbardziej rzeczywista, o czym świadczą (niezrealizowane) plany autorów.
takowe nie mogą o niczym świadczyć!
Cytat: Primo: "One More Final" miał rozgrywać się "jakiś czas" po Trzecim Uderzeniu... czyli już w świecie rzeczywistym.
eee? a nie działo się? ja czegoś nie rozumiem...
---
i przepraszam za późne odświerzenie, ale dopiero co obejrzełam toto i znalazłem ten temat |
_________________ hope you never grow old
|
|
|
|
|
D |
|
Temat postu:
Wysłany: 11-02-2004 - 18:19
|
|
MĹ‚odsza elita forum
Doł±czył/a: 18-10-2003
Status: Offline
|
|
troche sie spozniles...
a moze autor specjalnie tak to zrobil zeby kazdy mogl na swoj sposob interpretowac zakonczenie?
to byloby najlatwiejsze wyjscie... |
|
|
|
|
|
Sinner |
|
Temat postu:
Wysłany: 11-02-2004 - 19:00
|
|
Moderator
Doł±czył/a: 29-11-2002
Status: Offline
|
|
Tu sięnie chodzi na łatwiznę
Cytat: jedno NIE MOŻE istnieć bez drugiego
To może się zdziwisz, ale sam Anno stwierdził, że obejżenie końcówki TV w zupełności wystarcza do zrozumienai wszystkiego więc to tylko EoE nie może istnieć bez końcwki TV
Ale masz rację, że te dwa uzupełniają się.
Cytat: ale czy na samym końcu wszystkie organizmy nie zostały wskrzeszone?
Ciężko mówić o wskrzeszaniu, bo EoE to, technicznie rzecz biorąc, nie była śmierć... Natomiast powrócili ci, którzy chcieli, którzy mieli wolę życia.
Cytat: i ja tutaj niebyłbym taki pewien - tak jak ze śmiercią Spike'a, temat do dyskusji...
Hmm... Kwestia śmierci Spike'a jest dla mnie dość oczywista... Natomiast w One More Final to sa jaknajbardziej prawdziwi Shinji i Asuka.
Cytat: raczej nie - popatrzmy choćby na "klimat" tej sceny, driametralnie różny od reszty jego schizz - ech, czy ktoś mnie rozumie?
Tak mi siÄ™ wydaje
IMO to wyglądało tak: wspomnienie "sceny kuchennej" wciąz obijało się gdzieś pod czaszką Shina, więc widząc Asu leżącą na piasku jakoś tak odruchowo zaczął ją dusić... Dopiero jej gest przywrócił go do pełnej świadomości...
Cytat: eee? a nie działo się? ja czegoś nie rozumiem...
Hir napisał "jakiś czas", a ta scena rozgrywa się dość szybko po zakończeniu 3I
Cytat:
i przepraszam za późne odświerzenie, ale dopiero co obejrzełam toto i znalazłem ten temat
No wiesz... Od tego jest forum |
|
|
|
|
|
D |
|
Temat postu:
Wysłany: 11-02-2004 - 23:32
|
|
MĹ‚odsza elita forum
Doł±czył/a: 18-10-2003
Status: Offline
|
|
nie mowilem o 'pojsciu na latwizne' .
nie latwo jest zrobic zakonczenie ktore kazdy bedzi mogl interpretowac na wlasny sposob... i odczwac na wlasny sposob... |
|
|
|
|
|
|