| Autor |
Wiadomo |
Thondor |
|
Temat postu:
 Wysany: 10-12-2005 - 21:01
|
|
Młodsza elita forum
Doczy/a: 25-10-2005
Skd: Bydgoszcz
Status: Offline
|
|
kitsune napisa/a: Mówię o tych co toczą wojny dla beznadziejnej sprawy
Z ich punktu widzenia gra jest warta świeczki. Ale nie mogę odmówić Ci racji, wojny są głupie, są złem, lecz nic na to nie poradzisz  .
Mike napisa/a: Thondor: nie udawaj Gatsa, uzasadnij swoje stanowisko... :-]
A czy Ty uzasadniłeś swoje?  A na poważnie: możesz sprecyzować? Chodzi Ci o to po której stronie jestem, czy dlaczego uważam, że religia nie jest przyczyną konfliktów? |
_________________
Many that live deserve death. And some that die deserve life. Can you give it to them?
|
| |
|
|
|
 |
|
IggI |
|
|
Temat postu:
Wysany: 10-12-2005 - 21:01
|
|
Elita forum
Doczy/a: 30-09-2002
Skd: Don'tgonearthe Castle!
Status: Offline
|
|
Chodzi o to co Kościół zrozumiał dopiero w XIII wieku (że mordowanie ludzi niewierzących moze sprawić przyjemność Bogu).
Swoją droga mój nauczyciel WOSu zwrócił uwage na jeden fajny szczegół:
mianowicie: Islam narodził się z grubsza 760 lat po Chrześcijaństwie
obecnie (XX wiek) dżihad (święta wojna) jest jednym z głownych motorów spajających Islam
tak jak w XIII wieku było wśród rycerzy europejskich.
Czyżby islam miał sie "ustatkować" dopiero za 700 lat, i czy to oznacza że za 1300 lat chrześcijaństwo będzie podobne do buddyzmu? Warte przemyślenia, prawda?  |
_________________
Usunięto obrazki - złamanie regulaminu
|
| |
|
|
|
|
|
Thondor |
|
|
Temat postu:
Wysany: 10-12-2005 - 21:06
|
|
Młodsza elita forum
Doczy/a: 25-10-2005
Skd: Bydgoszcz
Status: Offline
|
|
| IggI, dżihad spajał islam już za Mahometa... |
_________________
Many that live deserve death. And some that die deserve life. Can you give it to them?
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysany: 10-12-2005 - 21:27
|
|
Moderator
Doczy/a: 26-08-2002
Skd: Warszawa
|
|
kitsune napisa/a: Wierz mi, czytalam ją już 3 razy ze zrozumieniem. Gdyby nie wiara, nie rozmawialabym teraz tutaj z tobą... z nikim...
Nie neguję Twojej wiary, przeciwnie bardzo się cieszę, że ją masz i pomogła Ci w życiu, ale kiedy 16-letnia dziewczyna mówi o tym, że rozumie Apokalipsę… śmiem wątpić, że rozumiesz coś, czego nie są w stanie pojąć teologowie studiujący Pismo latami, często czytając je w greckim oryginale. Trochę mnie śmieszy, kiedy na forum mangi i anime ludzie dyskutują, jakby byli doktorami Kościoła. Troszkę pokory, piszcie chociaż „według mnie” czy „wydaje mi się”, „moim zdaniem” a nie tak, jakbyście najlepiej znali Boskie zamiary.
kitsune napisa/a: Wiesz to jest tak... Bóg nie wybacza nam grzechy bo jesteśmy tylko ludźmi... Łatwiej wybaczyć te które są niezamierzone.. Msza sobotnia jest już z homilią na niedzielę.. jeśli nie pójdziesz w niedzielę do kościoła, nie będzie to grzechem jeśli pójdziesz w tygodniu... Nie chodzi o dzień tygodnia, czy wybieranie ludzi -bo ten jest fajniejszy.. Jesteśmy postrzegani u Boga na swój indywidualny sposób. On nie porównuje jednych z drugimi... Najlepiej po prostu Go kochać a On to doceni...
Skąd wiesz jak to jest z Bogiem i wybaczaniem grzechów? I czy On ludzi porównuje czy nie? Przypowieści raczej przeczą Twojej opinii, bo tam aż się roi od porównań – synów, sług, ziaren…
Co do grzechów – chyba On wybacza nam tak, jak każdy rodzic z miłości. Czy jedne łatwiej, inne trudniej nie wiem, ale to chyba tylko nasze ludzkie postrzeganie. Według mnie On nas kocha miłością rodzica – nie nagradza nas za to, że go kochamy albo nie. Co masz na myśli, pisząc „On to doceni”?
A jeśli pójdziesz do kościoła w sobotę, bo w niedzielę jest fajny film i Ci się nie chce to jest to uważam, że jest to grzech, mimo że byłeś na mszy z homilią niedzielną.
kitsune napisa/a: Nie powiedziałam tego. Mówię na własnym przykładzie.. Kiedy jest mi smutno idę do kościoła. Posiedzę parę minut w ciszy i już mi lepiej... Jeśli jestem w podłym nastroju idę porozmawiać z moim księdzem. On mnie zawsze wspiera słowem. Patrząc na niego zauważam, jak dobry może być człowiek przez miłość do Boga, nie mając praktycznie nic poza modlitwą i obowiązkami... Ateiści też w jakiś sposób potrafią osiągnąć szczęście i bezpieczeństwo. Tylko ja niestety nie jestem w stanie powiedzieć jaki to sposób..
Zgadzam się – dodam tylko, że nie jedynie przez miłość do Boga, ale w ogóle przez miłość i to chyba daje odpowiedź na Twoje ostatnie pytanie – ateiści też kochają i często dzięki temu są bliżej Boga niż „pobożni” katolicy – pełni nienawiści i nietolerancyjni.
gatsu_20 napisa/a: Tzn, uważasz ze człowiek który jest niewierzący nie może zaznać szczęścia?? Spotkałem się z opinia i to nieraz ze tylko z wiara w boga można zaznać pełnię szczęścia. A może jestem szczęśliwy, dlatego że obchodzę święta chodzę do kościoła na uroczystości typu komunia lub, gdy mnie dziewczyna naciska. Tam tragicznej nocy gdy zmarl papież tez byłem, taka odczułem potrzebę by się pomodlić i skierowałem się w stronę kościoła. Nie podobają mi się nauki, w jaki sposób przekazuje je kościół, niestety w dzisiejszych czasach jest wielu nieprawych kapłanów, mój proboszcz przerobił pieniądze parafian w kasynie....
Ludzie mylą pojęcia – „Kościół” to wspólnota wiernych czyli Ty czy ja a „kościół” to taki budynek. Kapłani to tacy sami ludzie jak wszyscy – są dobrzy i źli. Wiem, że oczekujesz od nich więcej, ale niesłusznie. Chyba trzeba zacząć od siebie i skupić się na tym, czy ja jestem w porządku a potem krytykować innych. Mnie też się podobają różne nauki hierarchii, zachowanie niektórych księży, ale Chrystus powiedział: „kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień”. Ja nie jestem w porządku, więc czy wolno mi pouczać innych? Sądzę, że najważniejsze jest, że byłeś wtedy w kościele, że się modliłeś, że starasz się by dobrym człowiekiem. To właśnie my tworzymy Kościół i kiedy staramy się być lepsi, naprawiamy go. |
_________________
gdyby ktoś przypadkiem chciał czegoś od mnie to mailem proszę - niestety raczej nie będzie mnie już więcej na forum
|
| |
|
|
|
|
|
IggI |
|
|
Temat postu:
Wysany: 10-12-2005 - 21:32
|
|
Elita forum
Doczy/a: 30-09-2002
Skd: Don'tgonearthe Castle!
Status: Offline
|
|
Słuszna uwaga Thondor, tymczasem chrześcijanie bez obaw szli pod ciosy...
Więc chyba jednak róznic jest więcej niż podobieństw... |
_________________
Usunięto obrazki - złamanie regulaminu
|
| |
|
|
|
|
|
Mike |
|
|
Temat postu:
Wysany: 10-12-2005 - 21:35
|
|
Elita forum
Doczy/a: 07-01-2005
Status: Offline
|
|
"wojny są głupie, są złem, lecz nic na to nie poradzisz "
Roznica jest taka, ze Izrael sie broni, a Arabowie go atakuja. 1948, 1956, 1967, 1973. Malo?
"A na poważnie: możesz sprecyzować?"
Skoro stoisz po stronie Arabow, to wyjasnij - dlaczego odmawiasz Izraelowi prawa do istnienia?
Iggi:
"Chodzi o to co Kościół zrozumiał dopiero w XIII wieku"
Blad. Kosciol zrozumial to w I wieku ne, w chwili swego powstania. Przypominam, ze choc Jezus pozwolil Piotrowi nosic miecz, jednak w wielu przypadkach expressis verbis zabranial jego uzycia... Co do chrzescijanskiej koncepcji wojny sprawiedliwej zalecam lekture recenzji filmu "Krolestwo niebieskie" w... Eeee... -_- No tak, nie opublikowali mi tego w Esensji, bo silnie skrytykowalem w niej jednego z ich wazniakow z redakcji... O, ja glupi, nie umiem sie zamknac... Ale kto chce, to wysle na priva.
"dżihad (święta wojna) jest jednym z głownych motorów spajających Islam"
Jednym z... To prawda, ale te slowa wypaczaja troche sens i sa tendencyjne. Tych "motorow" jest az piec, wiec dzihad to ledwie 20% "glownych motorow". Co wiecej, dzihadow sa dwa rodaje: Wielki Dzihad i maly dzihad. Wojna w obronie wiary to maly dzihad. Czyli nawet nie 20%, ale ile? Mniej niz 10%. Miejcie to na uwadze. Powtorze: mniej niz 10%.
"czy to oznacza że za 1300 lat chrześcijaństwo będzie podobne do buddyzmu? Warte przemyślenia, prawda?"
Sorry, ale IMO takie tezy to robienie laikom wody z mozgu. |
_________________
Smile or Die!
|
| |
|
|
|
|
|
kitsune |
|
|
Temat postu:
Wysany: 10-12-2005 - 21:41
|
|
Czytelnik
Doczy/a: 28-10-2005
Status: Offline
|
|
| Ja nie przetlumaczylam Apokalipsy, to jest troche jak z wierszem- każdy interpretuje go inaczej... Co do mojego wieku- to, że jestem mloda nie oznacza, że gorzej coś rozumiem. Moja dotychczasowa wiedza pozwala mi na wypowiadanie się na takie tematy. O zamiarach Boga nikt nie wie nic, ale wiem trochę o Nim. Wszystko co napisalam wcześniej nabylam w prywatnych dyskusjach z moim księdzem i uważam, że mam rację przynajmniej w polowie... |
_________________
Reflection of fear makes shadows of nothing, shadows of nothing.
|
| |
|
|
|
|
|
LinD |
|
|
Temat postu:
Wysany: 10-12-2005 - 21:58
|
|
Pisarz
Doczy/a: 05-11-2005
Skd: Boring Town
Status: Offline
|
|
Cytat: Nie neguję Twojej wiary, przeciwnie bardzo się cieszę, że ją masz i pomogła Ci w życiu, ale kiedy 16-letnia dziewczyna mówi o tym, że rozumie Apokalipsę… śmiem wątpić, że rozumiesz coś, czego nie są w stanie pojąć teologowie studiujący Pismo latami, często czytając je w greckim oryginale. Trochę mnie śmieszy, kiedy na forum mangi i anime ludzie dyskutują, jakby byli doktorami Kościoła. Troszkę pokory, piszcie chociaż „według mnie” czy „wydaje mi się”, „moim zdaniem” a nie tak, jakbyście najlepiej znali Boskie zamiary.
Hmm, tez czytałem Apokalipsę i nie widze w niej nic niezrozumiałego. I też mam szesnaście lat.
Nikt nie mówi, że zna Boskie zamiary i nikt nie potwierdzi, że Bóg istnieje.
I nikt nie dyskutuje jakby był doktorem Kościoła.
I nikt nie będzie pisał z pokorą. |
|
|
| |
|
|
|
|
|
kitsune |
|
|
Temat postu:
Wysany: 10-12-2005 - 22:01
|
|
Czytelnik
Doczy/a: 28-10-2005
Status: Offline
|
|
O tym wlaśnie mówię...
Dzięki LinD |
_________________
Reflection of fear makes shadows of nothing, shadows of nothing.
|
| |
|
|
|
|
|
Mike |
|
|
Temat postu:
Wysany: 10-12-2005 - 22:09
|
|
Elita forum
Doczy/a: 07-01-2005
Status: Offline
|
|
"I nikt nie dyskutuje jakby był doktorem Kościoła.
I nikt nie będzie pisał z pokorą."
Lind, zaprzeczasz sam sobie.
A co do Apokalipsy - selektywnym czytaniem mozna udowodnic wszystko, nawet to, ze Mojzesz reklamowal faraonowi Pepsi. Dlatego znajomosc ogolnych kontekstow jest bardzo przydatna - by nie rzec niezbedna.
"Hmm, tez czytałem Apokalipsę i nie widze w niej nic niezrozumiałego"
Tak, ale pytanie, czego tak naprawde to dowodzi - Twojej eksperckiej wiedzy w teologii, czy tego, ze pewnych rzeczy po prostu nie widzisz? |
_________________
Smile or Die!
|
| |
|
|
|
|
|
Thondor |
|
|
Temat postu:
Wysany: 10-12-2005 - 22:11
|
|
Młodsza elita forum
Doczy/a: 25-10-2005
Skd: Bydgoszcz
Status: Offline
|
|
Nie neguję Twojej wiary, przeciwnie bardzo się cieszę, że ją masz i pomogła Ci w życiu, ale kiedy 16-letnia dziewczyna mówi o tym, że rozumie Apokalipsę… śmiem wątpić, że rozumiesz coś, czego nie są w stanie pojąć teologowie studiujący Pismo latami, często czytając je w greckim oryginale.
Zakładając, że Objawienie św. Jana jest prawdziwym obrazem Sądu, uważam, że nikt nie jest w stanie pojąć tej wizji, gdyż jak sądzę, wydarzenia te przekraczają to co człowiek jest w stanie pojąć.
Trochę mnie śmieszy, kiedy na forum mangi i anime ludzie dyskutują, jakby byli doktorami Kościoła. Troszkę pokory, piszcie chociaż „według mnie” czy „wydaje mi się”, „moim zdaniem” a nie tak, jakbyście najlepiej znali Boskie zamiary. .
Mnie to nie śmieszy, oczywiste jest, że to subiektywne opinie. Na forach religijnych ludzie dyskutują o mandze i nikt się nie czepia . Nie wiadomo nawet czy Bóg istnieje, jak więc można poznać jego myśli? A jeśli można dlaczego „doktor świętej teologii” miałby lepiej znać Boga niż zwykły człowiek? Wszak Bóg jest niepojęty...
Skąd wiesz jak to jest z Bogiem i wybaczaniem grzechów? I czy On ludzi porównuje czy nie? Przypowieści raczej przeczą Twojej opinii, bo tam aż się roi od porównań – synów, sług, ziaren…
Zgadzam się z Niką. Opinia Kitsune jest tylko jej wyobrażeniem, które może zostać brutalnie zweryfikowane... Zamiast przebaczenia win może na sądzie usłyszeć biblijne MENE, zwłaszcza Stary Testament jest pod tym względem dość...nieciekawy.
A jeśli pójdziesz do kościoła w sobotę, bo w niedzielę jest fajny film i Ci się nie chce to jest to uważam, że jest to grzech, mimo że byłeś na mszy z homilią niedzielną. .
Ponownie się zgadzam. W ogóle uważam, że Bóg (jeśli istnieje) ocenia nasze postępki nie według przyzwoleń Kościoła, lecz naszego postępowania. Przykazań należy przestrzegać możliwie najdokładniej, miłość do Boga powinna nas do tego skłaniać. Wszelkie odstępstwa powinny być tylko wyjątkiem od reguły.
Zgadzam się – dodam tylko, że nie jedynie przez miłość do Boga, ale w ogóle przez miłość i to chyba daje odpowiedź na Twoje ostatnie pytanie – ateiści też kochają i często dzięki temu są bliżej Boga niż „pobożni” katolicy – pełni nienawiści i nietolerancyjni. .
To jest jedna z rzeczy, które odrzuciły mnie od religii. Uważam, że kryterium podczas Dies irae powinno być to jakim byłem człowiekiem, co zrobiłem dla swoich bliskich, a nie to w co wierzyłem.
Ludzie mylą pojęcia – „Kościół” to wspólnota wiernych czyli Ty czy ja a „kościół” to taki budynek. Kapłani to tacy sami ludzie jak wszyscy – są dobrzy i źli. Wiem, że oczekujesz od nich więcej, ale niesłusznie. Chyba trzeba zacząć od siebie i skupić się na tym, czy ja jestem w porządku a potem krytykować innych. Mnie też się podobają różne nauki hierarchii, zachowanie niektórych księży, ale Chrystus powiedział: „kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień”. Ja nie jestem w porządku, więc czy wolno mi pouczać innych? Sądzę, że najważniejsze jest, że byłeś wtedy w kościele, że się modliłeś, że starasz się by dobrym człowiekiem. To właśnie my tworzymy Kościół i kiedy staramy się być lepsi, naprawiamy go.
Tyle, że jeśli ktoś chce robić za pośrednika między mną a Bogiem powinien się wyróżniać pozytywnie. Kapłan powinien być wzorem, a niestety dane jest to tylko nielicznym . |
_________________
Many that live deserve death. And some that die deserve life. Can you give it to them?
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysany: 10-12-2005 - 22:14
|
|
Nowicjusz
Doczy/a: 07-12-2005
Skd: Wroclaw _ Psie Pole
|
|
| 1. Wiem ze kosciol twoza ludzie anie budynek. Poprostu sie przyjelo ze tak muwimy, np: " ide dzis do kosciola" a nie muwimy "ide dzis do swiatyni" |
_________________
I cry when angel deserve to die....
|
| |
|
|
|
|
|
LinD |
|
|
Temat postu:
Wysany: 10-12-2005 - 22:17
|
|
Pisarz
Doczy/a: 05-11-2005
Skd: Boring Town
Status: Offline
|
|
Mike napisa/a: "I nikt nie dyskutuje jakby był doktorem Kościoła.
I nikt nie będzie pisał z pokorą."
Lind, zaprzeczasz sam sobie.
A co do Apokalipsy - selektywnym czytaniem mozna udowodnic wszystko, nawet to, ze Mojzesz reklamowal faraonowi Pepsi. Dlatego znajomosc ogolnych kontekstow jest bardzo przydatna - by nie rzec niezbedna.
"Hmm, tez czytałem Apokalipsę i nie widze w niej nic niezrozumiałego"
Tak, ale pytanie, czego tak naprawde to dowodzi - Twojej eksperckiej wiedzy w teologii, czy tego, ze pewnych rzeczy po prostu nie widzisz?
Nie zaprzecza:
Nikt nie uwaza że wie wszystko.
Nikt nie bedzie się płaszczył i grzecznie pisał.
Nie mam eksperckiej wiedzy o teologi.
To zależy od punktu widzenia. Ja nie podchodze do Apokalipsy z filozoficznego(ani teologicznego) punktu widzenia(jeśli o tym mówisz w kontekście nie widzenia pewnych rzeczy). Podchodzę do Apokalipsy jako do wielkiego dzieła, które jest jednym z najwiekszych przykładów wizjonerstwa. |
Ostatnio zmieniony przez LinD dnia 10-12-2005 - 22:29, w caoci zmieniany 1 raz
|
| |
|
|
|
|
|
Thondor |
|
|
Temat postu:
Wysany: 10-12-2005 - 22:23
|
|
Młodsza elita forum
Doczy/a: 25-10-2005
Skd: Bydgoszcz
Status: Offline
|
|
Mike napisa/a: Skoro stoisz po stronie Arabow, to wyjasnij - dlaczego odmawiasz Izraelowi prawa
do istnienia?
Nie odmawiam Izraelowi prawa do istnienia. Chodzi mi raczej o agresywną politykę Izraela.
Dlaczego Żydzi odmawiają prawa do istnienia Palestynie? Razi mnie nazywanie terrorystami ludzi walczących o wolność. Razi mnie buta i arogancja przedstawicieli państwa żydowskiego. Do szewskiej pasji doprowadzają mnie czołgi i buldożery wjeżdzające do osad pełnych kobiet i dzieci. Wściekam się gdy widzę statystyki - ilość ofiar po obu stronach - i słyszę jak źli są Palestyńczycy. Dlatego nie stoję po stronie Izraela. |
_________________
Many that live deserve death. And some that die deserve life. Can you give it to them?
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysany: 10-12-2005 - 22:28
|
|
Nowicjusz
Doczy/a: 07-12-2005
Skd: Wroclaw _ Psie Pole
|
|
| Na wojnie nie ma zlych i dobrych sa tylko ci ktozy przetrwaja, co sie tyczy panstwa zydowskiego maja pelne prawo do istanienia ze wzgledu na to jak dlugo wedrowali by to pasnstwo stwozyc. Za wszystkie lata przesladowan nalezy im szacunek ze dalej potrafia trwac w swojej wierze niezlamani. |
_________________
I cry when angel deserve to die....
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
FAQ •
Szukaj •
Rejestracja •
Zaloguj si, by sprawdzi wiadomoci
www.kasumi.pl
Zaloguj
