| Autor |
Wiadomo |
dehira |
|
Temat postu:
 Wysany: 01-03-2003 - 23:54
|
|
Elita forum
Doczy/a: 26-08-2002
Status: Offline
|
|
Całkiem mozliwe, że fantasy jest trudniejsze. No bo o czym jest fantasy? Po Tolkienie fantastyka jest w wiekszości zakotwiczona na jego pomysłach. To trudno się z tego wybić, wymyślić cos od nowa, całkowicie od poczatku, rzeczywistość, reguły i zasady, które mają w wymyślanym świecie panowac.
W SF reguły i zasady są obecnie panującej rzeczywistosci, i bez wzgledu na świat w którym autor umieszcza akcję one obowiązują.
Kocham jedno i drugie, ale z większym podziwem patrzę na całkowicie inne, nowe fantasy, bo ono ma potencjał nieograniczoności, ...który tak trudno jest wykorzystać! |
|
|
| |
|
|
|
 |
|
Herbert West |
|
|
Temat postu:
Wysany: 05-03-2003 - 23:15
|
|
Elita forum
Doczy/a: 29-01-2003
Skd: Kraków, dawna stolica Polaków!
Status: Offline
|
|
| Dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem był Lem. No bo przecież w podstawówie (zaplutej zresztą) to człowiek znał tylko Pirxa, a tu sięokazuje, że Eden, że Niezwyciężony, że Solaris, że Dzienniki Gwiazdowe, że cała Cyberiada... Życie potrafi czasem przyjemnie zaskoczyć. A ten pisarz jest niesamowity. To bodajże w Cyberiadzie pada stwierdzenie, że Lem...nie istnieje! Że to tak naprawdę Lunar Excursion Module, bardzo prymitywny robot, a nie żaden tam legendarny bladawiec :))) Fenomenalna samokrytyka, fenomenalne poczucie humoru!!! |
_________________
Dynamite, the product of Nitroglycerin and Saltpeter, can be attached to doors and containers of all kinds. Imagine the surprised thief who opens your boudoir and finds that he's strangely missing his hand! Brilliant!
|
| |
|
|
|
|
|
Kelly |
|
|
Temat postu:
Wysany: 06-03-2003 - 01:55
|
|
Młodsza elita forum
Doczy/a: 22-02-2003
Skd: Wrocław
Status: Offline
|
|
Z Lemem to jest tak, że w zasadzie cała jego twórczość dzielę sobie na dwa nurty: pierwszy - do czytania, drugi - za trudny do czytania. W tym drugim umieszczam utwory, za które bezsensownie zabrałem się w szkole podstawowej, typu Pamiętniki znalezione w wannie. Dla mnie okazały się wtedy za trudne i nieco się do nich zraziłem. Uraz ten pozostał, choć teraz zapewne spojrzałbym na nie inaczej. Podobnie krytyczno - filozoficzna "Fantastyka i futurologia", która (dwa opasłe tomiska) zawiera dwa znakomite według mnie elementy: schemat, jak zrobić powieść science fiction oraz definicję gatunku fantasy. Pamiętam, ze te dwie rzeczy wywarły na mnie duże wrażenie, natomiast reszta wydawała się nudna i za trudna, dla takiego przeciętnego sympatyka fantastyki, jak ja.
Ale oprócz tego Lem to genialna "Cyberiada". James Gunn w swoim wybitnym krytyczno - historycznym opracowaniu "Droga do science fiction" zaliczył ją do stu najwybitniejszych dzieł należących do nurtu fantastyki. A tam była wymieniona naporawdę tylko śmietanka powieści, zbiorków opowiadań, czy też pojedynczych opowiadań. Również bardzo polecam "Eden", czy "Niezwyciężonego", ale ponadto znakomity "Poowrót z gwiazd", a przyznam, ze "Pirx" również mi się podobał. Warto jeszcze spróbować zerknąć na jego wczesne powieści: "Astronauci" i "Obłok Magellana". Nie dostaniecie ich obecnie. nie są wznawiane, gdyż podobno Lem tego zabronił motywując, ze na ich powstanie wpływ miały odgórne czynniki. I rzeczywiście, w "Obłoku" jest na przykład rozdział "Komuniści", bo trzeba pamiętać, że były to lata 50-te, czy 60-te. Ale jeżeli odpuścimy sobie ideologię, to jest to rewelacyjny kawał literatury, zwłaszcza "Obłok Magellana". Może nieco zalatujący patyną, ale bardzo klimatyczny i wciągający. A ponadto, jak zwykle, majstersztykiem w nich jest studium postaci ludzkich. W każdym razie polecam, choć do dostania zapewne tylko w bibliotekach i antykwariatach. |
|
|
| |
|
|
|
|
|
Herbert West |
|
|
Temat postu:
Wysany: 08-03-2003 - 00:33
|
|
Elita forum
Doczy/a: 29-01-2003
Skd: Kraków, dawna stolica Polaków!
Status: Offline
|
|
Łał, miło, że ktoś tu tak jak ja lubi Lema :)))
Jeśli o mnie chodzi, to ja uwielniam czytać książki zbyt trudne. Czytałem "pamiętnik" - jest fenomenalny. W zasadzie z naszej szkolnej biblioteki nie miałem tylko "kataru".
Bardzo podobała mi się "Cyberiada" - "Bajki Robotów" genialne :))) Filozofia ukryta w fantastyce - świetna fantastyka i jednocześnie świetna rozprawa na temat człowieka.
A pamiętasz motyw z ( chyba ) "Dzienników Gwiazdowych" gdy Ijon Tichy (chyba ;))) wpadł w zawirowania czasowe - pętlę czasu? To była jazda :))) |
_________________
Dynamite, the product of Nitroglycerin and Saltpeter, can be attached to doors and containers of all kinds. Imagine the surprised thief who opens your boudoir and finds that he's strangely missing his hand! Brilliant!
|
| |
|
|
|
|
|
Kelly |
|
|
Temat postu:
Wysany: 08-03-2003 - 10:29
|
|
Młodsza elita forum
Doczy/a: 22-02-2003
Skd: Wrocław
Status: Offline
|
|
| Cóż, ja akurat nie lubię za trudnych książek, ale oczywiście banał też mnie razi. A te powieści i opowiadania Lema, o których wspominałem są właśnie odpowiednio, jak na mój gust, wypośrodkowane. Natomiast z Lema mi szczególnie podobało sie opowiadanie "Elektrybałt Trurla" i super wiersz o cyberotyce, zdradzie, miłości i o Murzynach, a wszystkie wyrazy zaczynają się w nim na literę C. Zresztą w ogóle cała Cyberiada jest pełna znakomitych pomysłów i napisana została językiem genialnym. Naprawdę zastanawiam się, jak można coś takiego przełożyć, choc podobno Lem miał w Stanach znakomitego tłumacza i wielkiego zarazem znawcę własnej literatury. |
|
|
| |
|
|
|
|
|
Herbert West |
|
|
Temat postu:
Wysany: 08-03-2003 - 10:55
|
|
Elita forum
Doczy/a: 29-01-2003
Skd: Kraków, dawna stolica Polaków!
Status: Offline
|
|
Heh, troszkę wstyd się przyznać, próbowałem piosnki z angielskiego tłumaczyć :))) To męczarnia, bo nie sposób oddać swoich uczuć... Ludzki język jest tak strasznie ograniczony...
Tak, Cyberiada jest genialna :))) DO tej pory ( czytałem ze 2 lata temu, chyba) z Profesorem na kółku astronomicznym wspominamy co jakiś czas o pćmach i murkwiach :))) |
_________________
Dynamite, the product of Nitroglycerin and Saltpeter, can be attached to doors and containers of all kinds. Imagine the surprised thief who opens your boudoir and finds that he's strangely missing his hand! Brilliant!
|
| |
|
|
|
|
|
dehira |
|
|
Temat postu:
Wysany: 10-03-2003 - 10:07
|
|
Elita forum
Doczy/a: 26-08-2002
Status: Offline
|
|
Wstyd się przyznac, ale ...hm, Lem. Po pilocie pirxie dostałam chyba jakiegos uprzedzenia do tego autora. Kilka lat temu pod wpływem namów kolezanki, ze jego ksiazki jednak SĄ fajne wzięłam się za "Obłok Magellana". I nic z tego nie wyszło, nie przeczytałam go nawet do końca.
Pewnie teraz powinnam się znów do tego zabrać, ale zawsze znajduję sobie jakies inne ksiazki do czytania, a Lem zostaje na półce...
Taki typ pisania (bo to chyba on mnie bardziej zniechęca niż treść ksiażek) zupełnie do mnie nie trafia. |
|
|
| |
|
|
|
|
|
Herbert West |
|
|
Temat postu:
Wysany: 10-03-2003 - 17:40
|
|
Elita forum
Doczy/a: 29-01-2003
Skd: Kraków, dawna stolica Polaków!
Status: Offline
|
|
Rozumiem, rozumiem. Co więcej, miałaś wielkiego pecha, że dałaś się zniechęcić do Lema wcześnie..
Styl pisania ma facet faktycznie dość specyficzny, ale wg mnie da się przeżyć. To znaczy dla Lemolaika, ja tam lubię. Podoba mi się, bo to w końcu jak by nie było kawał dobrej, polskiej SF z duuuuuuuuuuużym wkładem filozofii. Lemowi bardzo gratuluję ukazywania, jak naprawdę mało wiemy i jak jesteśmy bezbronni ( "Solaris", "Eden", "Niezwyciężony" ) |
_________________
Dynamite, the product of Nitroglycerin and Saltpeter, can be attached to doors and containers of all kinds. Imagine the surprised thief who opens your boudoir and finds that he's strangely missing his hand! Brilliant!
|
| |
|
|
|
|
|
Anathae |
|
|
Temat postu:
Wysany: 21-05-2003 - 19:56
|
|
Debiutant
Doczy/a: 18-05-2003
Skd: Jelenia
Status: Offline
|
|
Lem ekhem... jak to mówią do 3 razy sztuka, a jako że dwa podejścia już za mną to no cóż moooooże na emeryturze
SF vs. F zdecydowanie fantasy, chociaż... wszystko i tak zależy od autora a co do do romantycznego podejścia do magia to polecam "Jednym zaklęciem'' czy "Niedoczarowany miecz" :P |
|
|
| |
|
|
|
|
|
Sinner |
|
|
Temat postu:
Wysany: 23-05-2003 - 00:12
|
|
Moderator
Doczy/a: 29-11-2002
Status: Offline
|
|
Ech, ja tez niespecjalnie przepadam za Lemem, też za sprawą podstawówki i Pirxa... Może kiedys jeszcze dam mu szansę...
Dehira napisa/a:
Po Tolkienie fantastyka jest w wiekszości zakotwiczona na jego pomysłach. To trudno się z tego wybić, wymyślić cos od nowa, całkowicie od poczatku, rzeczywistość, reguły i zasady, które mają w wymyślanym świecie panowac.
Czytałaś Jordana? IMO co najmniej tak dobry jak Tolkien. Zupełnie nowy świat, rasy i zasady rządzące magią... Tolkien zostawił we mnie pewnien niedosyt (może dlatego, że niewiele go czytałem :P) - mamy pokazany świat w którym coś sie dzieje. Fajnie. Ale dlaczego ten świat wygląda tak, jak wygląda? Skąd niechęć między krasnoludami i elfami? Jak wyglądają stosunki między poszczególnymi królestwami?
A u Jordana to wszystko jest... Mamy z jednej strony znakomicie oddanych bohaterów (np. walczący z szaleństwem Rand), heroiczne przygody i wielkie bitwy, a z drugiej chwilami bardzo brudną politykę... każde królestwo rządzi się swoimi prawami, istnieja między nimi animozje i ścisłe sojusze, widać zalezności gospodarcze... Pozaty znakomita narracja - inny klimat czujemy, gdy akcja osadzona jest w dumnym Tar Valon, inną w portowym Ebou Dar, a jeszcze inną na Pustkowiu Aiel...
Oczywiście nie wszystkim to przypadnie do gustu, bo sporo osób woli raczej heroic-fantasy, ale IMNSHO historia przedstawiająca tylko poczynania głównych bohaterów pozostawia pewnien niedosyt... |
|
|
| |
|
|
|
|
|
Kelly |
|
|
Temat postu:
Wysany: 23-05-2003 - 11:12
|
|
Młodsza elita forum
Doczy/a: 22-02-2003
Skd: Wrocław
Status: Offline
|
|
Pozwole sobie włączyć się do dyskusji. Rzecz jasna heroic fantasy nie każdemu odpowiada. Mi - to zależy od konkretnej pozycji. Oczywiście dzieła Tolkiena to nie jest heroic fantasy tylko gatunek okreslany, jako sword & sorcery.
A co do Jordania. Rzeczywiście, to zapewne kwestia gustu, gdyż mi podabało się pierszych może 150 stron pierwszego tomu jego cyklu. Reszta po prostu mnie totalnie znudziła. A co do pytań "mamy pokazany świat w którym coś sie dzieje. Fajnie. Ale dlaczego ten świat wygląda tak, jak wygląda? Skąd niechęć między krasnoludami i elfami? Jak wyglądają stosunki między poszczególnymi królestwami?" Oczywiście u tolkiena to jest, łacznie z historią stosunków owych królestw, ras etc. I to od początku Ardy. Simarillion, Niedokończone opowieści, Zaginione opowieści etc. + to, co jest w Hobbicie i Włacy bardzo szczegółowo wyjasniają te rzeczy, o których wspominasz. Weług mnie jednak nie one świadczą o jakości świata, gdyż chyba najmocniej dopracowanym uniwersum jest AD&Dowski Forgotten Realms, a przecież utwory dziejące się w tym swiecie zazwyczaj nie wyróżniają się poziomem in plus.
Co do narracji i klimatu Jordana, może ich po prostu nie zauważyłem ziewając.
Przy tym wszystkim zdaję jednak sobie sprawę, że jordan jest popularnym w Polsce autorem i gdy pytam w księgarniach o pozycje rozmaitych autorów, to okazuje się, że Jordan jest chętnie kupowany. Być może więc po prostu nadajemy na innych falach. |
|
|
| |
|
|
|
|
|
Magnus |
|
|
Temat postu:
Wysany: 23-05-2003 - 16:03
|
|
Moderator
Doczy/a: 21-10-2002
Status: Offline
|
|
Mnie naprzykład Tolkien wogóle nie podszedł zasnołem przy 100 stronie i nie ruszyłem dalej... tolkien ma jedną wade jak dla mnie w jego świecie brakuje jednostek magicznych... 2 magów to jednak mało (mówie na przykładzie LotR'a) bestie jako bestie jeszcze ujdą ale fantasy to także magia a nie tylko pare ras... dlatego bardziej wole świat D&D bo tam jest w czyn wybierać... Tolkien może był nazwijmy to promotorem ale skupił się wokół ras a nie profesji... w świecie fantasy jeszcze można być oryginalnym bo zawsze można pisać o niziołkach barbarzyńcach czy orkach skrytobójcach  |
_________________
Mój "mały" internetowy spis komiksów
My DA
|
| |
|
|
|
|
|
Sinner |
|
|
Temat postu:
Wysany: 23-05-2003 - 18:28
|
|
Moderator
Doczy/a: 29-11-2002
Status: Offline
|
|
| Mi nie chodziło tyko o Tolkiena, raczej o tych wszystkich autorów bazujących na jego świecie. jak napisałem, Tolkiena jako takiego za wiele nie czytałem, bo mi zwyczajnie nie podpasował. Może źle się wyraziłem... Moge natomiast się zgodzic, że pierwszy tom Jordana jest cokolwiek nużący, ale im dalej tym lepiej (drugi już czyta się bardzo przyjemnie, a im dalej tym większego rozpędu nabiera akcja). |
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysany: 24-05-2003 - 13:16
|
|
Moderator
Doczy/a: 26-08-2002
Skd: Warszawa
|
|
| Mangus dziekuje Ci! Balam sie przyznac, ale jedynej ksiazki Tolkiena, za ktora sie wzielam, Hobbita, nie doczytalam do konca. Nie wiem, chyba to zniechecilo mnie do czytania fantazy - poza Pratchettem, ale to specyficzny przypadek. Natomiast bardzo lubie filmy fantazy, szczegolnie jak sa smoki! Tak samo sf lubie ogladac, ale nie biore sie za czytanie, czytam natomiast bardzo wiele innych ksiazek. Nie wiem od czego to zalezy? |
_________________
gdyby ktoś przypadkiem chciał czegoś od mnie to mailem proszę - niestety raczej nie będzie mnie już więcej na forum
|
| |
|
|
|
|
|
Magnus |
|
|
Temat postu:
Wysany: 24-05-2003 - 13:32
|
|
Moderator
Doczy/a: 21-10-2002
Status: Offline
|
|
ja zasnąłem przy tolkienie ze względu na opisy... nienawidze długich opisów... no chyba że to opisy postaci albo potworków... i nie boje sie tego powiedzieć że tolkien jest NUDNY... 
Tolkien stworzył swiat ale jakiś taki mały... jak dla mnie jest za mało magicznych kreatur... jak chce dużo smoków, treemanów, wyrvenów, rycerzy chaosu, undeadów itp rzeczy... no i wiecej zróżnicownia profesji... |
_________________
Mój "mały" internetowy spis komiksów
My DA
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
FAQ •
Szukaj •
Rejestracja •
Zaloguj si, by sprawdzi wiadomoci
www.kasumi.pl
Zaloguj
