chaos_spawn-> przywracasz mi wiarę w człowieka

Twoje motto to "wszyscy tak robią to ja też"?

Nie. Moje motto to "inny tak robią to dlaczego ja mam tak nie robić".

Podejżewam jednak że z anime jest inaczej. Ciekawe czy masz wszystkie anime który wyszły w Polsce a nie tylko divixy (standardowy przykład- kinówka Bebopa)

Dla mnie jest

nie ma za co- 18

honoru tu nie mieszaj
a jak będziesz się dalej w życiu kierować uczciwością to daleko nie zajdziesz

Choćby takiemu człowieczkowi jest potrzebne zobaczyć ten produkt na własne oczka, a nie tylko skan okładki na stronie jakiegoś sklepu.

A mnie odbierasz

Wiesz khem...to znaczy dokladnie to samo...

Eh... ty czegoś nie rozumiesz, ja mówie o was wszystkich, a nie o tobie jednym

jakby był jakiś stopień uczciwośćci w tym kraju to taki przykładowy Kindol by nie padł

Hmm...z anime mam (na kasecie)Tencie, armitage, Sen to, wszystkie saiolry, mononoke z czego mononoke mam także na płycie w wersji oryginalnej bo na DVD takiej nie było, a kinówki Bebopa nawet nie oglądałam ale wiem że gdzieś u mnie w domu na płycie sie szwędała, ale już sobie nie obejżę bo brat połamał jak wyszła polska wersja, Arjuny nie kupowałam i nie oglądałam.

Ostatnio popularne są kradzieże komórek, więc powodzenia, wszyscy tak robią więdz idź sobie zarobić na wakacje

Jezu i jeszcze ma prawo głosu =.= toż to niebezpieczne...

A czemu mam nie mieszać? Osoba honorowa nie kradnie...

Kieruje sie w życiu uczciwością i dobrze na tym wychodzę

ale niektóry nie tak potrafią bo kość im w gardle stoi że jak jest możliwość to trzeba ukraść/zniszczyć...

Dokładnie zobaczyć nie przeczytać i po to w empilach wystawia sie bez foli

Ja się w ogóle nie dziwię Japończykom że tak nie chcą robić z nami interesów...

A jak później będziecie marudzić że w Polsce to i to nie wyszło to miejcie pretensje do siebie...

Dokładnie zobaczyć nie przeczytać i po to w empilach wystawia sie bez foli

Kindol był widocznie kiepskim tytułem, jakoś inne mangi w Polsce nie upadają

a Metropolis?

PorĂłwnujesz czytanie mangi z kradzieĹźami komĂłrek
człowieku Ty sie lecz

nie martw się na Ciebie głosować nie będę

zmień płytę z tymi kradzieżami

do czasu...

Nie zapomnij że podczas przeglądania też się manga niszczy, tak więc czy się podoba czy nie powinno się kupić bo nie można przecież odłożyć obmacanej zniszczonej mangi

No tak, przecież w Japonii nawet nie przyjdzie ludziom do głowy poczytać mangę w sklepie...

Wszystko co dobre już wyszło

...Albo np. żeby sprawdzić jak sie prezentuje sprawa wydania...

Co nie jest zabronione jest dozwolone.

Oj tu się mylisz-o każdą mangę dbam tak samo, czy to moja czy w sklepie i zawsze,jak odkładam, to jest w stanie idealnym!

Przynajmniej zaoszczędzę trochę kasy (...)mangą tak więc poczytam ją sobie w epmiku, na własność mieć nie chce.

Dla mnie płacić 17 zlotych za samo przeczytanie to stanowczo za dużo.

No widzisz-ja już pisałem takich jak ja jest bardzo dużo, myślisz że tak dużo zmieni jak jedna osoba ubędzie?

Niewielka strata
a tak na serio to co sugerujesz- że jakbym kupił jakiegoś Kindola to by nie upadł ?

Obowiązkowo

Dlaczego mam zmienić plytę? przecież o to w tej calej dyskusji chodzi...

Nie rozumiem czemu sie tak dziwisz i jedno i drugie to kradzież, ale dla ciebie chyba istnieją jakieś podziały na kradzież lepszą i gorszą co?

Głos od osoby, która ma gdzieś uczciwość nie jest głosem...

Prorok czy co?

Taaa napewno manga mniej sie zniszczy jak przejżymy pare stron, a nie przeczytamy całość

Mówię o tym że Japończycy nie uważają nas za kraj któremu można wierzyć.

A mangi czytają w specjalnych sklepach (jeśli dobrze pamiętam to nazywają się book-off)

a nie w księgarniach.

Mało jeszcze widziałeś skoro tak twierdzisz...

Po prostu super. Może się spotkajmy - przemaluje ci wtedy splejem twarz na zielono, włosy na zółto, a na plecach napiszę "jestem idiotą". W końcu nic co napisałem nie jest zabronione, prawda ?

Jasne. Zwłaszcza jak przed tobą komiks czytało na przykład 10 osób a po tobie następne. Wtedy ten "stan iedalny" naprawdę wspaniale musi wyglądać.

Zdecyduj się na coś. Jeżeli czytasz całą mangę to znaczy , ze jesteś nią zainteresowany.

Nawet dla jednego razu powinno się ją kupić.

W przewciwnyjm razie będzie to złodziejstwo.

Tych "bardzo dużo" składa się z jednostek i zawsze trzeba zaczynać od jednej.

Jakby zamaist czytać po empikach, kupowały go wszystkie osoby, które były nim zainteresowane, wtedy byc może mógłby się on utrzymać dłużej.

Pamietałbym jeszcze o paru rzeczach. Trwałość płyty jest zdecydowanie większa od trwałości ksiażki. To raz. Brudne, tłuste, albo mokre ręce nie uszkodza płyty bo zwyczajnie nie będą ż nia miały kontaktu. To dwa.
Po za tym jednorazowo nie uzywają więcej niz jednej płyty na raz - jeżeli wcześniej była juz jakaś otwarta, to z niej właśnie korzystają. To trzy.

A jeśli chodzi o kradzież lekką/gorszą to chyba taki podział istnieje- za kradzież komórki można trafił do pierdla, a za czytanie mangi, no jakby to powiedzieć...

Nie-doświadczenie (i od razu pisze że nie moje a dużo starszego kolegi)

a to że polsce nie można wierzyć to malo powiedziane...

to prawda, ale w polsce takich miejsc nie ma

No i dochodzimy do tego co mówiłam, kradniesz bo można...dla mnie to żadne usprawiedliwienie...

A ja znam ludzi którzy całe życie byli uczciwi i się na tym przesadnie nie przejechali.

Skoro ma takich obywateli...

Oczywiście że są antykwariaty...

Kraść nie można a czytanie mangi to nie kradzież!
Wydawca udostepniając swoje tytuły w Empiku zdaje sobie sprawę że będą one CZYTANE tak więc wyraża na to zgodę a w takim przypadku to nie jest kradzież

jakich?

Nie znam w Waszawie Ĺźadnego antykwariatu z mangami