Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ci Zobacz nastêpny temat
Autor Wiadomo¶æ
IggIOffline
Temat postu: Shinsengumi - kto? kiedy? kogo? gdzie? i za ile?  PostWys³any: 26-07-2004 - 10:47
Elita forum
Elita forum


Do³±czy³/a: 30-09-2002

Sk±d: Don'tgonearthe Castle!

Status: Offline
Ostatnim czasem obejrzałem sobie kilka serii dziejących się u schyłku szogunatu, początku rewolucji Meji i samej epoki Meji. Postanowiłem, więc założyć niniejszy temat by choćby spróbować podzielić się swoją wiedza w tym zakresie. Jak mi poszło? Proszę o komentarze, wyjaśnienia, korekty i inne poniżej.

Zacznijmy od tego, że do połowy XIX wieku Japonia, od ponad 200 lat nie utrzymywała żadnych stosunków Zachodem. Ta izolacja (sakoku) była efektem obaw, które stały się realne już w 1640 roku, gdy dostarczane przez Portugalczyków roninom i zbuntowanym chłopom muszkiety zagroziły spokojowi państwa.
Innym argumentem izolacjonistów była obawa przed wpływem nowych (zachodnich) religii i wzorców kulturowych, które mogły zagrozić feudalnej ekonomii którą rządziło się całe cesarstwo.
Jedynym zachodnim kupcom, którym zezwolono na wjazd na wyspy byli Holendrzy, jednak i oni mieli prawo tylko do wjazdu na wydzielona wyspę w pobliżu Nagasaki, by tam móc pokazać swój towar i sprzedać go.

Sytuacja zmieniÅ‚a siÄ™ wielce dopiero po przybyciu do wybrzeży Japonii ”czarnych” statków komandora Perry’ego. CzÄ™sto sam widok statków z żelaza unoszÄ…cych siÄ™ na wodzie wystarczaÅ‚by wielu samurajów (zwÅ‚aszcza tych niższych rangÄ…) zaczęło wÄ…tpić w to, że szogunat bÄ™dzie w stanie obronić paÅ„stwo.
Dlatego też coraz popularniejszym stawał się slogan "Sonno-Jo" (Czcić cesarza, przepędzić barbarzyńców).Wielu samurajów, porzucało swoje rodzinne strony by przyłączyć się do ruchu rewolucyjnego w Kyoto
(Należy dodać, że opuszczenie ziemi przez samuraja, oznaczało wówczas całkowite się jej wyrzeknięcie, powroty karano, bowiem śmiercią.)

Mimo to wielu bezpańskich samurajów (roshi którzy nie byli nimi z uwagi na fakt śmierci swego pana jak ronini) przybywało do stolicy, powodując przy okazji wiele zamieszania. Sami roshi nie wiedzieli do końca, co mają robić po przybyciu do Kyoto.
Kwoto międzyczasie zaś otwarto wiele szkół myśli "Sonno-Jo", których pomysły często odbiegały od siebie całkowicie. Z jednej strony niektóre z nich mówiły, że powinno się zamknąć kraj i wyrzucić holenderskich kupców z Dejimy, inne zaś twierdziły, że lepiej będzie otworzyć granice, przejmować technologie (zwłaszcza wojskowe) od gaijinów a potem uderzyć na nich korzystając ze zdobyczy zachodu.

Szogunat także stwierdził, że lepiej będzie przyjąć bezpańskich samurajów do służby zanim zaczną rewolucję lub choćby zaczną mordować każdego, kogo tylko wezmą za swoich przeciwników na ulicach.
Dlatego też (już w 1863) stworzono Roshi-tai (czyli “oddziaÅ‚y” bezpaÅ„skich samurajów każdy pod kierunkiem samuraja lojalnego wobec szogunatu). Warunkiem dostania siÄ™ do takiego „oddziaÅ‚u” byÅ‚o przejÅ›cie serii pojedynków wykazujÄ…cych znajomość walki na miecze.

W okręgu Tama w pobliżu Edo znajdowało się dojo, Shieikan, uczące walki mieczem w stylu Tennen Rishin Ryuu. Mistrzem był Kondou Isami, a Hijikata Toshizou, Okita Souji i Inoue Genzaburou to kilku z jego najzdolniejszych uczniów. Poza tą czwórką, z której najsilniejszym a zarazem najmłodszym członkiem był Okita, do dojo uczęszczało jeszcze sporo osób min., Yamanami Seisuke, Harada Sanosuke oraz Nagakura Shinpachi.

Gdy wyżej wspomniani usłyszeli wiadomość o tworzeniu Roshi-tai wyruszyli do Kyoto pozostawiając opiekę nad dojo bratu Hijikaty.

W stolicy zapisali siÄ™ jako podwÅ‚adni Kiyokawy Hachirou, Kondou i reszta, zostali przyjÄ™ci do grupy 13 samurajów mianowanych "obroÅ„cami Kyoto" przez „posiadajÄ…cego” miasto Daimyo Matsudaira Katamori z klanu Aizu.

Teraz, należy wyjaśnić że o ile Kiyokawa zachowywał się jak zwolennik Bakufu (czyli szogunatu) miał swój własny plan przeprowadzenia rewolucji. Chciał stworzyć grupę Ishin Shishi którzy mogliby zaatakować osiedle obcokrajowców w Yokohamie, pod przykrywką pożaru, aby w efekcie skompromitować szogunat przed państwami zachodnimi.
Bakufu jednak dowiedzieli się o jego planach i wysłali zabójców by go zlikwidowali.

Przyjaciele z dojo dowiedziawszy się o planach swojego komendanta postanowili pomóc szogunowi by odkupić winę Kiyokawy. Stworzyli, więc grupę Shinsengumi, Wtedy też stworzono flagę oddziału "Makoto" pisane w kanji (wg. pomysłu Kondou). Z drugiej strony spowodowało to sporą kłótnię wśród członków, którzy częściowo popierali pomysł Serizawy, któremu bardziej podobało się "Ryu" (Smok).

Tyle jeśli chodzi o historyczny bakgrałnd.

Shinsengumi zajmowali stanowisko, jakie dziÅ› przypisalibyÅ›my policjantom. Patrolowali ulice Kwoto, biorÄ…c na siebie trud poradzenia sobie ze sprawiajÄ…cymi kÅ‚opoty roshi o których mowa byÅ‚a w poprzednim poÅ›cie. Nie byli jednak policjÄ…, w dzisiejszym tego sÅ‚owa znaczeniu. Nie ganiali za zÅ‚odziejami i nie doprowadzali ludzi przed sÄ…dy. Byli raczej „rozjemcami” – to jedyne chyba polskie sÅ‚owo pasujÄ…ce, IMHO, do angielskiego terminu „peacemaker”.
Innymi sÅ‚owy, gdy gdzieÅ› wybuchaÅ‚a burda, wczeÅ›niej czy później pojawiali siÄ™ i oni, próbujÄ…c rozbroić i uspokoić walczÄ…cych. CzÄ™sto jednak roshi nie dawali siÄ™ uspokoić samymi tylko sÅ‚owami. Dlatego też, w ustach wielu przeciwników, Shinsengumi byli czÄ™sto „mordercami”. Oni jednak czuli siÄ™ niewinni, zwÅ‚aszcza, że zÅ‚ożyli przysiÄ™gÄ™ by „bronić Kyoto.”
A byÅ‚o go przed kim bronić. Tym bardziej że ruch Ishin Å›ciÄ…gaÅ‚ do Kyoto swoich zwolenników by z ich pomocÄ… móc obalić szogunat. Z jednej strony wspomniana już przeze mnie (w poprzednim poÅ›cie) wielka ilość (oraz różnorodność) ruchów rewolucyjnych pozwalaÅ‚a stosunkowo maÅ‚ej jednostce (jakÄ… byÅ‚o Shinsengumi) na poradzenie sobie z każdym z nich. Z drugiej strony, czÄ™sto już sam fakt byciaroshim, stawiaÅ‚ samuraja w niebezpieczeÅ„stwie ataku ze strony „obroÅ„ców Kyoto”, zwÅ‚aszcza jeÅ›li sam zainteresowany nie chciaÅ‚ ujawnić swego imienia i hanu z którego pochodziÅ‚.
Mimo niewielkich poczÄ…tkowo rozmiarów „obroÅ„cy” szybko dali siÄ™ poznać jako skuteczna jednostka. Ich ulubionym stylem walki byÅ‚o otaczanie przeciwnika(-ów) i rozdzielanie ich o ile byli w grupie. Wtedy, nawet jeÅ›li awanturnikowi udawaÅ‚o siÄ™ wyjść caÅ‚o z pojedynków „jeden-na-jednego”, po pewnym czasie byÅ‚ już zbyt zmÄ™czony by dalej móc siÄ™ skutecznie bronić.

Te grupowe („wilcze”) ataki byÅ‚y kolejnym argumentem w ustach ich przeciwników, zarzucajÄ…cych im tchórzostwo. Sami jednak zainteresowani odpowiadali, że chodzi im gÅ‚ownie o utrzymanie w Kyoto spokoju, i każda metoda jest do tego dobra.

„ObroÅ„cy” prÄ™dko zdobyli sÅ‚awÄ™ i u jej szczytu liczebność Shinsengumi dochodziÅ‚a do 300 osób.

A teraz… „lista pÅ‚ac”… znaczy tych którzy dowodzili grupÄ…:

Naczelny dowódca: Kondou Isami
Vice naczelny: Hijikata Toshizo i
Doradca ds. strategii itd.: Itou Kashitarou (prowadziÅ‚ tez najprawdopodobniej kroniki i ksiÄ™gi rachunkowe „klanu”)
Dowódcy 10 grup/oddziałów:
1: Okita Souji (instruktor Kenjutsu)
2: Nagakura Shinpachi (instruktor Kenjutsu)
3: Saitou Hajime (instruktor Kenjutsu)
4: Matsubara Tadaji (instruktor Jujitsu)
5: Takeda Kanryuusai (instruktor strategii)
6: Inoue Genzaburou
7: Tani Sanjyuurou (instruktor iwalki włócznią)
8: Toudou Heisuke
9: Suzuki Mikisaburou
10: Harada Sanosuke
Poza tymi oficjalnym kierownictwem, byÅ‚ jeszcze Yamazaki Susumu kierujÄ…cy grupÄ… wywiadowczÄ… jak i speÅ‚niajÄ…cy role „oficera politycznego” – sprawdzaÅ‚ zachowanie i przyjaciół czÅ‚onków „obroÅ„ców” najprawdopodobniej po to by uniemożliwić powtórzenie wybryku Kiyokawy, o którym byÅ‚a mowa wczeÅ›niej.
Poza nim, podobna funkcje pełnił Yamanami Keisuke

(JapoÅ„ska nazwa jego funkcji brzmi souchou co jednak nie daje siÄ™ nijak przetÅ‚umaczyć, a przynajmniej mnie siÄ™ nie udaÅ‚o jeÅ›li ktoÅ› ma pomysÅ‚ –zapraszam!)

_________________
Usunięto obrazki - złamanie regulaminu


Ostatnio zmieniony przez IggI dnia 28-07-2004 - 09:01, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
 
 Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
RaulOffline
Temat postu:   PostWys³any: 27-07-2004 - 13:37
Admin Forum
Admin Forum


Do³±czy³/a: 05-01-2002



Status: Offline
Krótko, zwieźle na temat. Z przyjemnością wizdiałbym to na stronce głownej Kasumi.
Nie wspomniales tez o chrześcijaństwie - shoguni obawiali się, że chrześcijanie nie będa posłuszni bądź będą chcieli przejąć władzę. No i że pozostaja pod wpływem obcokrajowców.
 
 Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
IggIOffline
Temat postu:   PostWys³any: 27-07-2004 - 13:55
Elita forum
Elita forum


Do³±czy³/a: 30-09-2002

Sk±d: Don'tgonearthe Castle!

Status: Offline
Dziekuje...
z miła chęcią...
tylko napisz mi priva jak... Wink

Co do chrześcijaństwa i wszystkich jego odłamów to fakt...
(bo np. tacy Anglicy zalewali Azję swoimi misjonarzami, którzy nierzadko bardziej byli zajęci nastawianiem tubylców przeciw sobie nawzajem niż głoszeniem Dobrej Nowiny).
Wogóle mam chęć poszperac i popisać kilka zdań o m&a będących "opowieściami historycznymi"...

_________________
Usunięto obrazki - złamanie regulaminu
 
 Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
RaulOffline
Temat postu:   PostWys³any: 28-07-2004 - 11:16
Admin Forum
Admin Forum


Do³±czy³/a: 05-01-2002



Status: Offline
Ustawię co trzeba bo także Szczota ma ciekawy artykuł. Dam wam znać jak dodać (w piatek pewnie).
 
 Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
RaulOffline
Temat postu:   PostWys³any: 03-08-2004 - 12:31
Admin Forum
Admin Forum


Do³±czy³/a: 05-01-2002



Status: Offline
Jesli mozesz podeslij mi mailem ta nowsza wersje Smile Na razie usawie to troszke inaczej niz planowalem (za malo mam czasu) ale bedzie dzialac Very Happy
 
 Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Wy¶wietl posty z ostatnich:     
Skocz do:  
Wszystkie czasy w strefie GMT - 12 Godzin
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ci Zobacz nastêpny temat
Powered by PNphpBB2 © 2003-2007 The PNphpBB Group
Credits