Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
nessOffline
Temat postu: Opowiesc Wielkanocna  PostWysłany: 09-04-2007 - 02:40
Młodsza elita forum
Młodsza elita forum


Dołączył/a: 20-03-2004

Skąd: spod 69

Status: Offline
Tak na wstepie, prosze o nie cenzurowanie wulgaryzmow.
Ktos jest na to wyczulony niech nie czyta dalej.
Mysle ze mam powod zeby ich nie gwiazdkowac.
Jesli jakis mod uwaza inaczej niech przeczyta do konca, a potem podejmie decyzje.
thx in advance

Przezylem pierwszy dzien :>
Wrocilem do chaty.
Siedze przy kompie.
Blade Runner soundtrack w sluchawkach....
- Ty pijaczko na nic nie zaslugujesz. Na nic.
- Zostaw mnie gnoju, zostaw mnie!
Krzyki zza sciany, placz dzieci i kobiety.
Wychodze na klatke
Odpalam peta.
Slucham.
Wymiany uprzejmosci ciag dalszy
-... ty kurwo, wychodze
- <przez placz> gnoju ty gnoju bla bla bla
Wyszedl
- Czesc (do mnie)
Gdyby tylko to, to pewnie by mnie nie ruszylo, w koncu dorosli ludzie nie uklada sie to rozwod i tyle. Poza tym pierwszy raz taka akcja, klocili sie podnosili glos, ale bez takiego harkoru. Fakt, nie siedze non-stop ze szklanka przy scianie wiec moglem nie zauwazyc. Ale dzieciaki:
- Dlaczego tata cie chcial zbic? Nie bedziesz moja mama? itp
wiec zmieklem
fakt z sasiadami kontaktow nie utrzymuje, same dziadowstwo oprocz nich, czasami zdobede sie na dzien dobry.
ale zebralem sie w sobie zapukalem
otworzyla
mocno wstawiona
Chcialem zwiezle i jasno, ze pierwszy raz takie cos slysze, oby ostatni, ale jeszcze jedna taka jazda i tel na policje.
Ale lipa z tego byla, totalnie nie kontaktowala
Poszla polozyc dzieci i nastepny text hardcore:
- Tata cie bil?
- Chcial, znowu, ale teraz o tym zapomnimy... tak zapominamy...
Zaprosila mnie do srodka pozalila sie
Powiedzialem co jak i dlaczego, ze to co miedzy nimi mam gdzies, dorosli sa, wawa to nie wies, znajdzie sie ktos zeby jej/im pomoc, wystarczy chciec.
Tylko zeby dzieciakom dodatkowo tym nie rysowali psychy.
Olac szczegoly konwersacji i tak byla jednostronna.
Dobranoc, wyszedlem.
Zalozylem kurtale, poszedlem na parking
Namierzylem gablote delikwenta, drzemal na fotelu, zapukalem w szybke.
- Czesc +++++ nie to ze sie wpieprzam to wasze sprawy, ale pomysl czasem o dzieciakach.
Mina jakby zobaczyl kosmite.
- Serio dzis to byla przesada, nie zadzwonilem po psiarnie, pierwszy raz cos takiego slysze, ale wyluzujcie, nastepnym razem przekrece.
- Sluchaj, tak miedzy nami, nie strasz mnie policja, bo ci tak wpierdole ze sie nie podniesiesz (czy cos w ten desen).
::huh w sprawie tego, czy ktos chce mi zrobic kuku, czy tylko mieli japa mam zazwyczaj dobra intuicje, teraz podpowiadala "ajjj" :>
Do tego byl na oko wstawiony, tylko albo mniej wypil albo mocniejsza glowa pewnie to drugie, wiec wrzucilem na luz.
- Dobra spoko, chill man.
Zrobil mi wyklad jak to jaki to ja tez kiedys byl ze mnie zlamas
Prawda, impulsywny bylem dzieciak, klotnie ze starsza raczej nie odbywaly sie w kulturalnej atmosferze, troche bluzgow fruwalo. On mogl mi cos wtedy teges, ale nie jego chata wiec nie wsciubial nosa.
Problem w tym, ze ja z tego wyroslem on juz raczej szans nie ma.
Na koniec jeszcze mi przypomnial, ze mi wpierdoli jakbym cos mieszal i ze nie moja sprawa.
Zasunal szybe.
Polazlem w kierunku chaty, ale postanowilem sie jeszcze dotlenic przed wejsciem na klatke.
Za chwile przyszedl i jak gdyby nigdy nic zaczal gadke
A co slychac, a co u mamy itede, weszlismy po schodach, narka.
Przekulturalny, spokojny czlowiek...

Generalnie mocno w szoku jestem
Po pierwsze, ze dopiero teraz to zauwazylem. Przedtem wydawalo mi sie, ze zwykla rodzina. Moze nie spokojna, bo czasami sie klocili, ale bez ekscesow, przynajmniej do mnie nic nie dotarlo.
Goscia znam on malego dziecka, gowno to w sumie dowodzi, ale co jak co tego bym sie nie spodziewal.


Moral z tego:
Anonimowy donosiciel to nieglupia sprawa.
Ale jako taki jestem juz spalony :/
To tyle historii z zycia wzietych na dzis.

W zwiazku z powyzszym mam pytanie do bieglych w temacie (czyt. wiadomo kogo):
Wiem, ze takie akcje nie sa scigane z urzedu, czy moze sa o ile?
Jakis wyciag z KK plus jakies procedury niebieskich w razie co.
Jak trzeba bardziej naswietle temat.

A dla reszty calkiem niezly zaczyn do dalszej dyskusji.

PS: Nie robcie tu offtopa, przynajmniej przez jakis czas :>
PS2: Wiem ze skurwiel nie musicie tego pisac, texty typu straszna historia tez sobie darujcie.

_________________
my eye is a camera
my feelings film
one hour to develop into my own newsreel
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
MikeOffline
Temat postu: Opowiesc Wielkanocna  PostWysłany: 09-04-2007 - 11:55
Elita forum
Elita forum


Dołączył/a: 07-01-2005



Status: Offline
Whoa! Tos stary zarzucil klimatem... O_o

Nim wypowie sie wiadomo-kto-biegly-w-temacie, ja tez bym cos rzucil od siebie... Moje wrazenia sa oparte tylko na Twoim opisie, stad jesli cos przekrece i nie bedzie zgodne z faktami, to sorry.

Masz niezla odwage cywilna. Respect, man. Zawsze mowilem, ze o odwage cywilna trudniej, niz o odwage fizyczna, i ze choc cenic trzeba obie, to jednak cywilna nieco wyzej.

Ale co innego mowic o policji matce z dziecmi, a co innego zdesperowanemu gosciowi z warszawskiego blokowiska. Ogolnie rzecz biorac, jestem zdecydowanie przeciwny grozeniu ludziom. Nie ma sensu ostrzegac kogos, w kogo chcesz uderzyc. Zaskoczenie poteguje rezultaty. Dlatego tu byl jedyny poslizg, jaki bym wytknal...

Jesli to byla pierwsza taka klotnia u sasiadow, to nie rozdzierajmy szat. Mysle, ze moglo byc gorzej. Co innego, gdyby tak bylo co 2-3 dni, gdyby tak bylo codziennie. Ale tak chyba nie jest, neh?

Tematy rodzinne z reguly nie sa scigane z urzedu, chyba, ze stalo sie cos naprawde powaznego, jak ciezkie uszkodzenie ciala czy cos. A i wtedy bez wspolpracy poszkodowanego / nej nie zajdzie sie daleko, bo trzeba udowodnic, a jak powie, ze wpadla na drzwi albo przewrocila sie na schodach, to jak temu zaprzeczysz? Na sile nikogo sie nie uszczesliwi...

Co innego, jesli facet, szukajac tematow zastepczych, zacznie Cie dla rozrywki i dla zajecia mysli przesladowac. Wtedy wal na policje, jak w dym i przy kazdej okazji. Nagrywaj wszystkie rozmowy z gosciem i z policja, bo potem mowia, ze nie, ze wcale ten pan z odrabana noga nie prosil nas o ochrone, mysmy chcieli mu dac, ale on odmawial. Vide ostatnie wydarzenia z dwoma bracmi z Wolomina pod Warszawa.

Innymi slowy, trzeba zobaczyc, jak sie sytuacja rozwinie. Ale ogolnie to nie ma chyba az takiej strasznej Hiroszimy.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:     
Skocz do:  
Wszystkie czasy w strefie GMT - 12 Godzin
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Powered by PNphpBB2 © 2003-2007 The PNphpBB Group
Credits