Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
IggIOffline
Temat postu:   PostWysłany: 16-02-2005 - 16:07
Elita forum
Elita forum


Dołączył/a: 30-09-2002

Skąd: Don'tgonearthe Castle!

Status: Offline
Laughing mnie caly ten opis rozwalil z powodu skojarzenia z postami ktore pojawily sie w temacie "Czy awatarek... " Twisted Evil [/list]

_________________
Usunięto obrazki - złamanie regulaminu
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Alex
Temat postu: Re: Szukam rysownika mang!  PostWysłany: 16-02-2005 - 17:40
Czytelnik
Czytelnik


Dołączył/a: 14-02-2005



Veg napisał/a:
A Army of Poland to czasem nie klan gry Call of Duty? Ja tak zrozumialam ;P

Tak, to klan gry Call of Duty, przecież tak napisałem.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Alex
Temat postu: Re: JuĹź nie szukam rysownika mang!  PostWysłany: 16-02-2005 - 17:48
Czytelnik
Czytelnik


Dołączył/a: 14-02-2005



Mike napisał/a:
Very Happy A mnie zastanawia, czemu w komiksie "Army of Poland" bohaterem jest niemiecki snajper!? Notabene, 'Call of Duty' - na pewno nie ma takiej gry komputerowej, nie? Smile Przeciez to by bylo nieoryginalnie, tak kopiowac, co?

Nie jest bohaterem tylko jedną z postaci.
Jest taka gra i nic nie kopiujemy. Tylko chcieliśmy zrobic komiks na stronkę.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
MikeOffline
Temat postu: Re: JuĹź nie szukam rysownika mang!  PostWysłany: 19-02-2005 - 20:14
Elita forum
Elita forum


Dołączył/a: 07-01-2005



Status: Offline
Tak, wiem. Sorry, man, nie bierz tego do siebie. Smile Ja juz taki jestem, urodzilem sie zlosliwy i zlosliwy umre, bo powiem komus nieodpowiedniemu o jedna zlosliwosc za duzo (Iggi, naprawde mam nadzieje, ze nie masz czarnego pasa w zadnym sumo ;P).

Co do rysownikow, to majac tu pewne doswiadczenie w wspolpracy (dwukrotnie zaczynalem tworzenie mang, z dwiema roznymi osobami), to moge tylko powiedziec, ze niezaleznie od Twojego planu, rysownik go zmieni, bo zmienic musi - nie jest Toba, i nie widzi sprawy tak, jak Ty. Badz gotowy na kompromisy - z gatunku tych, ze ten nasz ponury, nazistowski atletyczny snajper, bohater mangi o armii polskiej, okaze sie wesola murzynska dziewczyna z Bronxu. ;P Mniej wiecej taka transformacje przeszedl moj korsykanski detektyw, ktory nagle w rekach rysowniczki stal sie zadziorna panienka z Wloch... _-_ Tjaaa... C'est la vie. Ups, to znaczy: Questa e la vita.

_________________
Smile or Die!
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Alex
Temat postu: Re: JuĹź nie szukam rysownika mang!  PostWysłany: 21-02-2005 - 07:57
Czytelnik
Czytelnik


Dołączył/a: 14-02-2005



Już nie robie mangi. Zamiast tego pisze opowiadanie wojenne. Komiks jest jednak za trudny. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i przepraszam za zawracanie głowy. Cye ya.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
IggIOffline
Temat postu: Re: JuĹź nie szukam rysownika mang!  PostWysłany: 21-02-2005 - 11:08
Elita forum
Elita forum


Dołączył/a: 30-09-2002

Skąd: Don'tgonearthe Castle!

Status: Offline
Cytat:
Ja juz taki jestem, urodzilem sie zlosliwy i zlosliwy umre, bo powiem komus nieodpowiedniemu o jedna zlosliwosc za duzo (Iggi, naprawde mam nadzieje, ze nie masz czarnego pasa w zadnym sumo ;P).


Przeciez bicie dzieci pasem (czarnym, czerwonym obojętne) jest zabronione Mike, więc czuj się bezpieczny, bo narazony jestes tylko na moje riposty Wink
na przykąłd odnośnie....
Cytat:
Co do rysownikow, to majac tu pewne doswiadczenie w wspolpracy (dwukrotnie zaczynalem tworzenie mang, z dwiema roznymi osobami)

A z iloma osobami skonczyłeś? Acha nie mam na myśli zwłok tylko żywych ludzi. Wink

_________________
Usunięto obrazki - złamanie regulaminu
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
MikeOffline
Temat postu:   PostWysłany: 21-02-2005 - 13:34
Elita forum
Elita forum


Dołączył/a: 07-01-2005



Status: Offline
"Przeciez bicie dzieci pasem (czarnym, czerwonym obojętne) jest zabronione Mike, więc czuj się bezpieczny"

Amigo, zwaz, komu to mowisz... Jestem rok starszy od Ciebie...
A pytam sie, bo sam mam pomaranczowy pas w karate shotokan. Smile Tak wiec, jakby doszlo do mordobicia, to...

"bo narazony jestes tylko na moje riposty"

Taaak, strach przed Twoimi precyzyjnie wymierzonymi uwagami i obawa, ze znow sypniesz jak z rekawa celnym faktem lub trafna analiza sytuacji po prostu zwala mnie z nog. No po prostu strach ten niemal dorownuje moim obawom przed zostaniem stratowanym przez dinozaury. Jak dobrze, ze Biedronka jest tak blisko!

"A z iloma osobami skonczyłeś? Acha nie mam na myśli zwłok tylko żywych ludzi."

Smile Tjaaa... Ujme to tak: roznica miedzy nami jest taka, ze ja jestem w trakcie realizowania dwoch ambitnych projektow, do ktorych napisalem scenariusze i znalazlem sobie rysownikow. A Ty? Ty nadal jestes na etapie stania z boku, dlubania w nosie i rzucania "fachowymi" uwagami co do owocnej pracy innych.

Taaak, Mistrzu, moc Twoich ripost jest jak sila uderzenia rozpedzonego Tygrysa! Mozna by ja pewnie nawet podac w kilowatach, albo i tonach wegla przeliczeniowego, gdybys tylko wiedzial, co to jest...

_________________
Smile or Die!
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Alex
Temat postu:   PostWysłany: 22-02-2005 - 18:02
Czytelnik
Czytelnik


Dołączył/a: 14-02-2005



Hej, to moja nowela (chyba, bo z pola jestem kiepski), a raczej pierwszy rozdział. Pierwszy raz pisze coś takiego i nie jestem zbyt liryczny, więc powiedzcie co o tym myślicie:
_________________________________________________________________________________

Sharfshutze!
Rozdział Pierwszy : Przeczucie i Przeznaczenie

Dookoła leżały gruzy. Jedyną wolną drogą była ta prowadząca przez rynek.
Za zasłoną na wpół zniszczonego muru stał jeep, a w nim siedziało trzech żołnierzy.
- Mówie wam, to zły pomysł.
- Ale tędy dostaniemy sie do reszty najszybciej. Sub, ty tu dowodzisz. Decyduj.
Mężczyzna siędzący przed kierownicą odwrócił się do towarzyszy.
- Jak sie spóźnimy na zbiórke dostaniemy opieprz. Szybko przejedziemy i nic sie nie stanie.
Fraktal niezbyt był zachwycony tą decyzją.
- Zobaczycie, moje przeczucia zawsze sie sprawdzają.
Sub uruchomił silnik. Fraktal ciężko westchnął i ścisnął mocniej swojego Tompsona. Dużo słyszał o niemieckich snajperach likwidujących nieostrożnych aliantów. Kiedy samochód ruszył, Sub nachylił się do okna i zaczął dokładnie lustrować okna całych jeszcze budynków otaczających plac. Strach Fraktala sprawiał, że wyobraźnia płatała mu figle. W każdym oknie widział, tak wydawało mu się, hełm chowający się za załomem lub błysk lunety.
Droga prowadząca przez rynek była usłana gruzami i lejami po wybuchach. Sub zręcznie omijał te przeszkody. Byli już 60 metrów od końca rynku, gdy wtem rozległ się wystrzał. Samochód zatrzymał się.
Zdenerwowany Fraktal błyskawicznie upadł na tylne siedzenie.
- Co robisz, czemu sie zatrzymujesz?
- Przebili nam opone. Wysiadać i kryć sie!
Nie musiał tego dwa razy powtarzać. Fraktal spodziewający się czegoś takiego przekręcił tylko klamkę drzwi, gdyż od momentu wystrzału trzymał na niej rękę, gotowy do ucieczki. Mimo paniki widocznej w oczach zachował zimną krew i czekał na rozkazy sierżanta, a może poprostu niemógł się ruszyć sparaliżowany strachem. Tak czy inaczej, przytomnie wysiadł z jeepa i ukrył się za nim.
Drugi pasażer jeepa, siedzący obok kierowcy również wysiadł z pojazdu i przykucnął za maską.
Nagle upadł na ziemię. Powalił go strzał w głowę.
Zszokowany Fraktal zaczął jęczeć:
- Cholera mówiłem, mówiłem!
- Uspokój sie! Chyba wiem gdzie jest. - Sub urwał lusterko z unieruchomionego auta i użył go, żeby się rozejrzeć - Widze go. Na mój znak biegnij do tamtego budynku, - wskazał na jeszcze dobrze trzymający się sklep z wędlinami, lekko osmalony ogniem artyleryjskim - bede cie osłaniał.
Szeregowy Fraktal spojrzał na sklep.
- Ale tam jest pełno zgniłego mięsa. Co jak zemdleje przez ten smród?
- Przygotuj sie. Trzy, dwa, jeden...Teraz!
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
IggIOffline
Temat postu:   PostWysłany: 22-02-2005 - 22:46
Elita forum
Elita forum


Dołączył/a: 30-09-2002

Skąd: Don'tgonearthe Castle!

Status: Offline
Jak dla mnie nie jest Ĺşle...
Ciekawe jest bo zaczyna się od akcji...
Trochę, na początku, nie wiadomo co się dzieje, kim są Fraktal i cała reszta ale to dopiero początek...
Mam nadzieję że pracujesz nad drugim rozdziałem, bo po takiej zakąsce nalezy się większe danie...
Jesli moĹźna jedna tylko uwaga...
Mimo paniki widocznej w oczach zachował zimną krew i czekał na rozkazy sierżanta, a może poprostu niemógł się ruszyć sparaliżowany strachem. Tak czy inaczej, przytomnie wysiadł z jeepa i ukrył się za nim.
Te dwa zdania brzmią nieco dziwnie, koło siebie. Ciężko "czekac na rozkazy" lub "byc sparaliżowanym" a jednocześnie "przytomnie wysiadac z jeepa i kryć sie za nim". Przydałoby się coś co by rozdzielało te dwa fragmenty, np. "Po chwili"...

Pozatym podoba mi się.

Now, as for Mike...
Cytat:
Ty nadal jestes na etapie stania z boku, dlubania w nosie i rzucania "fachowymi" uwagami co do owocnej pracy innych.

Kurcze, co się tak rzucasz?
Rozumiem że projekty sa wciąż w trakcie realizacji. Z miła chęcią je sobie obejrzę gdy już zostaną ukończone...
A co do twojej "celnej riposty" to pozwĂłl Ĺźe odpowiem cytatem z... wiadomo kogo...
Cytat:
Ja juĹź taki jestem, urodzilem sie zlosliwy i zlosliwy umre, bo powiem komus nieodpowiedniemu o jedna zlosliwosc za duzo...


Pozdrawiam,

_________________
Usunięto obrazki - złamanie regulaminu
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Alex
Temat postu:   PostWysłany: 22-02-2005 - 23:34
Czytelnik
Czytelnik


Dołączył/a: 14-02-2005



To taka nowela co w niej samemu poznajesz postacie. pozatym to jest głównie pisane dla grona ludzi co znają tych, o których piszę, gdyż ksywki i charaktery są zapożyczone od kolegów z klasy.
A co do tej paniki i przytomności:
No, masz po części rację, ale to tak właśnie ma wyglądać, ponieważ uczyniłem z Fraktala nowo przybyłego na front leszcza, który jednak jest silny psychicznie, odważny, przyjazny i, gdy trzeba, bardzo poważny. To wszystko jest dla niego nowe, jest zszokowany nagłym atakiem (szczególnie, że tego się obawiał) i śmiercią towarzysza, ale potrafi wziąść się w garść a nawet żartować.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
IggIOffline
Temat postu:   PostWysłany: 22-02-2005 - 23:39
Elita forum
Elita forum


Dołączył/a: 30-09-2002

Skąd: Don'tgonearthe Castle!

Status: Offline
Mnie chodziło o to że czytając te dwa zadania Fraktal zdał mi się byc świętym (udowodnij ze miałeś darbilokacji a Kościól Katolicki rozpocznie proces beatyfikacyjny Wink no bo jak mozna na raz czekać i wychodzić (by ukryc się) bez super mocy???

_________________
Usunięto obrazki - złamanie regulaminu
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Alex
Temat postu:   PostWysłany: 22-02-2005 - 23:45
Czytelnik
Czytelnik


Dołączył/a: 14-02-2005



Chodziło o to, że mimo strachu i paniki potrafił trzymać regulaminu, czyli słuchać rozkazów przełożonych. No i sam nie wiedział co robić, więc czekał na rozkaz.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Alex
Temat postu:   PostWysłany: 22-02-2005 - 23:47
Czytelnik
Czytelnik


Dołączył/a: 14-02-2005



Hej, włącz GG. Pogadamy sobie tak.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
IggIOffline
Temat postu:   PostWysłany: 23-02-2005 - 09:58
Elita forum
Elita forum


Dołączył/a: 30-09-2002

Skąd: Don'tgonearthe Castle!

Status: Offline
Amigo, zwaz, komu to mowisz... Jestem rok starszy od Ciebie...
A pytam sie, bo sam mam pomaranczowy pas w karate shotokan. Tak wiec, jakby doszlo do mordobicia, to...


Hehee, i znĂłw cytat z twego ulubionego autora....
Cytat:
No po prostu strach ten niemal dorownuje moim obawom przed zostaniem stratowanym przez dinozaury. Jak dobrze, ze Biedronka jest tak blisko!
Twisted Evil

A pozatym już myślałem że gdy taki fanatyk Kenshina zacznie komuś wygrażac to pochwali sie co najmniej znajomością Hiten Mitsurugi Ryu, a tu takie rozczarowanie... Laughing

_________________
Usunięto obrazki - złamanie regulaminu
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
MikeOffline
Temat postu:   PostWysłany: 23-02-2005 - 16:04
Elita forum
Elita forum


Dołączył/a: 07-01-2005



Status: Offline
A ja mam wrazenie, ze moj ulubiony autor staje sie powoli twoim guru... Nikt go nie cytuje az tak intensywnie, jak ty...

_________________
Smile or Die!
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:     
Skocz do:  
Wszystkie czasy w strefie GMT - 12 Godzin
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Powered by PNphpBB2 © 2003-2007 The PNphpBB Group
Credits